Samorozwój

Wlasne zdanie

Godzenie się na wiele rzeczy dla świętego spokoju dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Kiedyś uważałam, ze o wszystko w co się wierzy, trzeba walczyć do utraty sił. Teraz, kiedy mam więcej obowiązków, już tak nie uważam. Choć z drugiej strony wiem, że o ile odpuszczać możemy w rzeczach błahych, to zgoda na coś, co nam zupełnie nie odpowiada jest fatalna i kiedyś się na nas zemści. Tak na ogół się dzieje z podziałem, lub jego brakiem, obowiązków domowych. Kobiety nie mówią czego chcą na początku związku, godzą się na wiele rzeczy, które im nie odpowiadają, a po paru latach wybuchają. Mężczyźni są wtedy szczerze zdumieni – wszak do tej pory wszystko było dobrze… Trudniej potem przekonać partnera, a często i dzieci, do zmian, ponieważ przez lata się do swoich zachowań przyzwyczaili. A taki wybuch jest nieunikniony, ponieważ każdy ma tylko pewien zasób cierpliwości. Lepiej więc od razu rozmawiać i rozwiązywać pojawiające się problemy.
Oczywiście istnieją tak poważne rzeczy jak konflikt z bliskimi osobami, który może dotyczyć wszystkiego, od wyboru drogi życiowej, poprzez wybór partnera czy religii, po niechęć do posiadania dzieci lub innych, ważnych z perspektywy rodziny, spraw. Jeśli jednak wiemy, że danej osoby nijak nie przekonamy, musimy wejść na wyższy stopień dyplomacji, grzecznie się uśmiechnąć, kiwnąć głową… i dalej robić po swojemu. Może czasem, ta druga osoba ma naprawdę rację? Istnieje też taka możliwość i warto czasem wziąć ją pod uwagę. Chociażby po to, aby potem nie żałować, że się źle ie wybrało lub nie przemyślało sprawy.
Częstym tematem wśród moich znajomych jest problem zorganizowania wesela. Rodzina oczekuje hucznej imprezy, natomiast młodzi woleliby przeznaczyć te pieniądze dla siebie.  O ile mamy poczucie, że popsujemy sobie relacje, a nam zależy na nich bardziej niż na jednodniowym vencie, to możemy się nagiąć. Jednak jeśli mamy się szaleńczo męczyć, to uważam, że trzeba forsować swój punkt widzenia.
Inną sprawą jest przymykanie oka na wiele poglądów i decyzji szefa. O ile go mamy. Niestety, jeśli nie udało nam się  trafić na współpracę z sensowną osobą, raczej powinniśmy zachować swoje zdanie dla siebie. Oczywiście tu też istnieje skala. Jeśli problem jest duży, a my nie jesteśmy w stanie zgodzić się lub choćby przemilczeć jakiejś decyzji bądź wypowiedzi, nie powinniśmy chować głowy w piasek, tylko jasno przedstawić swoją opinię.
Myślę, że nieustępliwym trzeba być w ważnych dla siebie kwestiach i w stosunku do dzieci, które dopiero się uczą, co im wolno, a czego nie i powinny mieć jasne zasady. Poza tym uważam, że rozwiązanie problemu często leży jeszcze gdzie indziej, niż tu opisałam. Jeśli tylko będziemy mieć chęć i możliwość przedstawienia naszych racji w odpowiedni sposób, to raczej „wszystko przejdzie” i nawet bardzo opornym jednostkom uda nam się przekazać nasze zdanie. Do tego trzeba jednak dużej dawki spokoju, cierpliwości i determinacji.



Kreator stron - łatwe tworzenie stron WWW